Evviva dell'arte!
Juliusz Tyszka, teatralny.pl
W poświęconym komedii dell'arte odcinku serialu edukacyjnego pod tytułem Konwencje teatralne profesor Józef Kelera przywołuje najsłynniejsze dwudziestowieczne spektakle zainspirowane tą konwencją. Pokazuje także, jak ogromny wpływ miała komedia dell'arte na pantomimę, burleskę, klownadę i niemy film (w tle jego narracji leci jeden z gagów Chaplina). Jednak największe wrażenie robią tu popisy współczesnych włoskich mistrzów gatunku: rzucane ze sporej odległości talerze układane są sprawnie w rosnący lawinowo stos w rękach komedianta; szybki bieg wzdłuż kurtynki urozmaicany jest precyzyjnym ł...
Naturalna teatralność
Agata Wittchen-Barełkowska, kulturaupodstaw.pl
"Miłość do trzech pomarańczy” to teatr bez pretensji i zadęcia, który nikomu nie próbuje na siłę udowadniać swojej wielkości i wyższości. Teatr przyjemny, w którym chce się spędzać czas, pośmiać, ale też porozmyślać nad rzeczywistością.
Próba dla mediów – niedoceniane dziś przez wielu dziennikarzy przedpremierowe spotkanie w teatrze – jest momentem, który zdradza jeśli nie wszystko, to wiele o powstającej premierze. Dane mi było w życiu zorganizować kilkadziesiąt takich prób: każda z nich była dla mnie wydarzeniem i pozwoliły mi one przez lata obserwować prace różnych reżyserów.
Taka prób...
Gdy wszystko nic warte, evviva dell'arte
Monika Nawrocka-Leśnik, kulturapoznan.pl
Kilka wieków temu komedianci dell'arte konkurowali z przedstawieniami dworskimi o bogatej inscenizacji i teatrem jarmarcznym. Ich dbałość o stronę muzyczną oraz idące za tym świetne wykony oper-baletów (choć to nie był ich stały repertuar) sprawiły jednak, że byli niedosiężni. Sukces włoskich aktorów powtarza właśnie zespół Teatru Animacji. Swoim nowym spektaklem - Miłość do trzech pomarańczy w reżyserii Pawła Aignera dowodzi, że nie ma w Poznaniu równych sobie.
Kilka wieków temu dwaj wielcy włoscy dramaturdzy - Carlo Gozzi i Carlo Goldoni powadzili artystyczny i ideowy spór. Gozzi swoją M...
Teatr w ruinie? Ależ przeciwnie. I dlatego tak bardzo się go boją rządzący
Marta Kaźmierska, poznan.wyborcza.pl
- Sędziów można odwołać, a sądy wygasić - mówi jeden z bohaterów spektaklu "Miłość do trzech pomarańczy". Kto po najnowszej premierze Teatru Animacji spodziewał się wesołej bajeczki o szalonym królewiczu i jego despotycznym tacie, może się zdziwić.
Król Karo jest u kresu wytrzymałości: młody książę Tartaglia cierpi na melancholię. Widzom pokazuje się w pasiastej piżamie, a na stoliku tuż obok jego łóżka piętrzy się stos leków. Beznadziejny stan księcia ma przerwać interwencja aktora komedianta, który zostaje wypuszczony z więzienia, pod warunkiem że rozśmieszy następcę tronu (motywację ma ...
Kaczka w pomarańczach, czyli parę słów o wydarzeniu teatralnym w Poznaniu
Zbyszek Dramat
"Miłość do trzech pomarańczy" wg Joanny Walter i Carla Gozziego w reż. Pawła Aignera w Teatrze Animacji w Poznaniu. Pisze Zbyszek Dramat.
WSTĘP
1. "Miłość do trzech pomarańczy" to baśń XVIII-wiecznego weneckiego dramaturga, Carla Gozziego. Jego tekst nie miał jednak charakteru sztuki teatralnej. Autor zostawił nam próbę opisu tego, co działo się na scenie w formule improwizacji.
2. "Miłość do trzech pomarańczy" to także opera w czterech aktach z prologiem skomponowana przez Siergieja Prokofiewa, do której libretto napisał sam kompozytor, na podstawie baśni Carlo Gozziego.
3...
Kupcie bułkę aktorowi z Wrocławia
Kamil Bujny
„Miłość do trzech pomarańczy” Teatru Animacji w Poznaniu, reż.Paweł Aigner, zaprezentowana w ramach festiwalu Konteksty – Zjawiska w Poznaniu – pisze Kamil Bujny.
W „Miłości do trzech pomarańczy” jest bardzo dużo dystansu i ironii. Co ważne, ironii wymierzonej nie tylko w samych twórców, w ich środowisko oraz miejsce, w którym żyją, lecz także w publiczność – w tym wypadku w dużej mierze festiwalową. Oglądający, zaśmiewając się w głos z wygłaszanych na scenie kąśliwych uwag wobec teatru instytucjonalnego, jego dyrekcji, polityki oraz porządku społecznego, wyśmiewa w gruncie rzeczy – świado...