Mateusz Barta
aktorAktualnie gram w: Słowną grę „Kwestionariusz aktora”.
W teatrze od: Pierwszego zapachu barszczu ukraińskiego w bufecie Teatru Norwida w Jeleniej Górze.
Ulubiona rola: To ta, w której lubię być.
Wymarzona rola: Powstaje właśnie w głowie jakiegoś dramatopisarza.
Najtrudniejsza rola: Może była albo będzie.
Teatr dla mnie to: I miejsce i emocje i kocham i nie lubię i sacrum i profanum. To jakaś
niedefiniowalna kumulacja. I cały świat i zaledwie ułamek.
Gdybym nie był aktorem, to byłbym: Aktorem...
Jestem najbardziej dumny z: Momentów prawdziwego “jestem”.
Największa wpadka na scenie: Nie miałem największej. Były tylko najmniejsze.